Please activate JavaScript!
Please install Adobe Flash Player, click here for download

Dental Tribune Poland Edition, Wrzesień 2010, Vol.8 No.9

DENTALTRIBUNE Polish Edition Opinie AD wotnych. Dzisiaj szpital, niepub- licznyzakładopiekizdrowotnej,czy gabinet dentystyczny, zakupując na potrzeby własnej działalności sprzęt,materiałyiwszystkoto,codo codziennego funkcjonowania jest niezbędne, nie ma możliwości odli- czenia niemałych kwot stanowią- cych podatek VAT. Grupą najbar- dziej poszkodowaną w tym zakresie sąlekarzedentyści–wprzypadkule- karzy innych specjalności zabiego- wychtzw.kosztymateriałowesąnie- wielkie, ale w przypadku lekarzy dentystów stanowią znaczny wyda- tek. W tej sytuacji zerowa stawka VATmaistotneznaczenieiwprowa- dzeniewpierwszejkolejnościtejre- gulacji, a potem dopiero obowiązku posiadania kas rejestrujących jest głębokouzasadnione. Czy to jedyny argument przeciwko kasom? Naszbuntwobecobowiązkupo- siadania kas fiskalnych ma też źródłowsamejistociezawoduleka- rza, który zawiera w sobie misję. Przez wiele dziesiątków lat, od sta- rożytności, w wielu państwach świata, trzeba było być duchow- nym, aby zostać lekarzem. Do dziś lekarzmadospełnieniamisjęswego rodzaju kapłaństwa i duchowości, atymsamymzbudowaniaszczegól- nej atmosfery wokół człowieka. Jak umiejscowić tu urządzenie, jakim jestkasafiskalna,bytejszczególnej atmosfery nie zniweczyć? Jak nie dopuścić do tego, by pacjent był przekonany,żekluczowymelemen- temjegowizytyulekarzaniejeston sam, jego zdrowie i samopoczucie, tylko kasa i zapłata za wizytę? Do- chodzić będzie do groteskowych wręcz sytuacji, kiedy jedynym in- strumentarium medycznym leka- rza,obokstetoskopualbonawetbez niego, będzie kasa fiskalna. Tego aspektu zupełnie nie zauważają fi- nansiści,ekonomiściipolitycy.Wy- słuchano,naszczęście,jednegozar- gumentów i uwzględniono w no- wych przepisach roczny limit obrotu w wysokości 40.000 zł, do którego nie będzie obowiązku po- siadania urządzenia rejestrującego. Decyzja zapadła, rozporządzenie zostało podpisane i wydaje się, że nic już nie można zrobić. Czy sa- morządlekarskibędziejeszczeroz- mawiał na ten temat z Minister- stwem Finansów? Nadal będziemy zabiegać, żeby zakres zwolnień, do których upraw- niony jest Minister Finansów, uwzględniał różne rodzaje świad- czeńmedycznych.Pozatym,zpew- nościąniezrezygnujemyzestarańo zerowąstawkęVAT.Chcemywtym zakresie ściśle współpracować m.in. z Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych,boprzecieżwielemamy wspólnychproblemówitensamob- szar działania. Ministerstwo Finansów przeko- nuje,żenoweregulacjeprawnespo- wodują zniknięcie tzw. szarej strefy na rynku usług medycznych. UważaPan,żetaksięstanie? Po pierwsze, to trzeba sobie za- dać pytanie: o czym mówimy, uży- wając określenia „szara strefa”. Je- żeli są to działania korupcyjne, ob- jęte regulacjami Kodeksu Karnego, tokasyfiskalnewprywatnychgabi- netach lekarskich z pewnością jej nie zlikwidują – ten argument jest zupełnie nielogiczny. Jeżeli mó- wimy o wdzięczności pacjenta wo- bec lekarza, to sytuacja jest po- dobna. Każdy obywatel tego kraju może obdarować dowolną osobę, kiedy chce i czym chce, jeśli tylko mieścisiętowgranicachustanowio- nego prawa. Kolejne pytanie to kwestia tego, ilu lekarzy prowadzą- cych prywatne praktyki przekroczy „magiczną” kwotę obrotu 40.000 zł ioilejąprzekroczy.Niewiem,jakie są rzeczywiście motywy działania Ministerstwa Finansów w tej spra- wie, szczególnie jeśli uwzględni się koszty, jakie budżet państwa będzie musiał ponieść z tytułu refundacji zakupu urządzeń, a szacuje się je na niemałąkwotęniemal250mlnzł.To są te oszczędności? Mam wrażenie, że kolejny raz bliżej nieokreślony problem społeczno-polityczny pró- buje się rozwiązać narzędziem, ja- kim są podatki obywateli. Rozmawiała Marzena Bojarczuk DT Zespół studentów bioinżynierii ibiologiizRiceUniversitywTeksa- sie (USA) opracował przenośny ślinociąg/ssak, przeznaczony dla dentystów z krajów rozwijają- cychsię.Niewielka,zasilanabate- riami wersja powszechnie stoso- wanych w stomatologii ślinocią- gówumożliwia5godz.pracyzpeł- nym obciążeniem bez ładowania, ajejprodukcjakosztujemniejniż 200dolarów. Ślinociągi są dziś standardo- wym rozwiązaniem w większości gabinetów stomatologicznych. Są jednak trudne do wykorzystania w środowisku wiejskim lub w krajach rozwijających się, gdzie dentyści często dysponują ograniczonym wyposażeniemidoświadczajątrud- ności w dostępie do źródeł elek- tryczności. Ponadto typowy ślino- ciąg/ssak może kosztować nawet 1.000dolarów. Wg jednej z członkiń zespołu – studentkibioinżynieriiJaimeWirth, pomysł niedrogiego przenośnego ślinociągu pojawił się, kiedy stu- denci stomatologii z filii University of Texas w Houston pojechali w ubiegłymrokunamisjędoAmeryki Płd. Zmierzyli się tam z trudno- ściami w zakresie usuwania z jamy ustnejpacjentówślinyikrwiwtrak- ciezabiegówstomatologicznych. „Lekarze stosowali gaziki i w efekcie produkowali znaczne ilości niebezpiecznych odpadów” – po- wiedziała Wirth. „Nasz system możepracowaćbezbezpośredniego źródłaenergiiipowinienchronićpa- cjentów przed połykaniem resztek podczas zabiegów, oszczędzać czas dentystów,atakżeznaczącoograni- czyć ilość odpadów, które muszą byćutylizowane”–wyjaśnia. Studencipodkreślają,żesystem jest cały czas dopracowywany i za kilka miesięcy przejdzie pierwsze testypolowewwiejskichobszarach Teksasu. Jeśli próby zakończą się powodzeniem, ślinociąg stanie się standardowym wyposażeniem sto- matologicznego zestawu „Lap-in- abackpack”, opracowanego przez stowarzyszenie Beyond Traditional Borders – inicjatywę Rice Univer- sity,mającąnaceluzaspokajaniepo- trzebmedycznychwkrajachrozwi- jającychsięnacałymświecie. DT Przenośne i tanie ślinociągi DanielZimmermann,DentalTribuneInternational fl strona 1DT Badanie przeprowadzone w Au- stralii wykazało, że współczesny człowiek jest w stanie wyzwolić znacznie większe siły zwarcia niż dotychczas uważano. W pierwszym badaniu porów- nawczym tego typu naukowcy ze SchoolofBiological,EarthandEnvi- ronmental Sciences University of New South Wales w Sydney stwier- dzili, że smukła czaszka ludzka po- zwalanaznaczniebardziejskuteczne żucie niż czaszka szympansa, goryla luborangutana,atakżeczaszki2pre- historycznychczłonkówrodzinyho- minidów: Australopithecus africa- nusiParanthropusboisei. Wyniki te kwestionują wcześniejsze sugestie, że ewolucyjny rozwój delikat- niejszej czaszki współczes- nego człowieka wiązał się z kosztem w postaci słab- szego zwarcia albo stanowił ko- nieczną odpowiedź na zmiany be- hawioralne, tj. przejście na bardziej miękką dietę lub intensywniejszą obróbkąpożywieniadziękipowsta- niu narzędzi i zastosowaniu goto- wania. Sugerowano także, że re- dukcja wielkości mięśni żucia u człowieka była związana z rozwo- jem większego mózgu. Zdaniem badaczy,którzydoporównaniacyf- rowych modeli czaszek wykorzy- stywali wyszukaną trójwymiarową metodę elementów skończonych, uzyskane wyniki mogą także wy- jaśniać oczywistą sprzeczność do- tyczącą bardzo grubego szkliwa u współczesnych ludzi – cechy zwią- zanej zwykle u innych gatunków z silnym zwarciem. Grube szkliwo i duże korzenie ludzkich zębów są wyrazem dobrego przystosowania doprzyjmowaniaznacznychobcią- żeń podczas gryzienia. DT Siła zwarcia u ludzi jest największa wśród naczelnych ClaudiaSalwiczek,DentalTribuneInternational Cyfrowe modele czaszek Australopithecus africanus, Paranthropusboiseiiczłowiekawspółczesnego.Kolor wskazuje stopień siły nacisku na zęby i kości.